Jeśli wstrzymujecie się ze złożeniem papierów rozwodowych, bo nie poradzicie sobie z tym wszystkim, co się wiąże z zakończeniem małżeństwa to nie musicie wcale się bać. Wiadomo, rozwód to nie jest coś, czym się straszy przy byle kłótni. Jeśli jednak wiecie, że życie pod jednym dachem z mężem lub żoną nie ma sensu, nie męczcie się ani najbliższych.
Pomoc prawnika
Ja też się bałam. Rozwód w Kaliszu kojarzył mi się z mordęgą. Pamiętam, że u znajomej to się ciągnęło przez kolejne rozprawy. Wiadomo, trochę się handryczyła z mężem, ale i tak wszystko szło bezsensownie wolno. Bałam się, że i u mnie tak będzie, zwłaszcza że mąż raz się na wszystko zgadzał, a innym razem mówił, że maksymalnie się zgodzi na separację. Na szczęście, pani prawnik z kancelarii adwokackiej Przywara bardzo mi pomogła. Wyjaśniła, co będzie się dziać w sądzie, nawet podpowiedziała, jak rozmawiać z mężem. Po sprawie mąż żartował, że to on powinien ją wynająć. Sama byłam zaskoczona, że ma jeszcze poczucie humoru. W każdym razie, udało mi się przejść przez sprawę rozwodową i okazało się, że to nie koniec świata.